Niemcy raczej słyną z kiepskiego poczucia humoru, ale ostatnia sytuacja mnie nieźle rozbawiła:
W piątek dzwonił do mnie kolega z Niemiec prosząc o sfinalizowanie pewnej służbowej sprawy w poniedziałek (dziś). Mówię mu, że to niemożliwe, bo w poniedziałek nie pracujemy - mamy Święto Niepodległości.
-niepodległości od kogo? Od Niemców, czy Rosjan? Zapytał.
Facet nie jest naziolem, ma takie histOryczne poczucie humoru. Pamiętam jak ja kiedyś zażartowałem na temat Stalingradu, to też się śmiał.
W piątek dzwonił do mnie kolega z Niemiec prosząc o sfinalizowanie pewnej służbowej sprawy w poniedziałek (dziś). Mówię mu, że to niemożliwe, bo w poniedziałek nie pracujemy - mamy Święto Niepodległości.
-niepodległości od kogo? Od Niemców, czy Rosjan? Zapytał.
Facet nie jest naziolem, ma takie histOryczne poczucie humoru. Pamiętam jak ja kiedyś zażartowałem na temat Stalingradu, to też się śmiał.
Najlepszy komentarz (219 piw)
BongMan
• 2013-11-11, 11:06
SQT, nie innych narodów, tylko tego jednego, który np. rozcinał brzuchy ciężarnym Polkom bagnetami albo wrzucał polskim dzieciom odbezpieczone granaty do plecaków. Tego, który cały czas, systematycznie, niszczy nasz kraj wszelkimi metodami, przekłamuje historię, oczyszcza się z winy i zrzuca ją na nas, sieje antypolską propagandę dezinformacyjną, którą łykają tacy jak ty... A ty im liżesz dupę i opierdalasz pęto...